A
A
A
Grudniowe "Kocham kino"
......filmy familijne
Było coś dla maluchów - "Opowieść wigilijna" - film animowany, starszym też sie podobało....
Było coś dla łasuchów - degustacja pierniczków świątecznych - nie wszystkim udało się "uchować" pierniczki..
Było coś dla starszych wychowanków - "Noc w muzeum" - ta fabuła i młodszym do gustu przypadła...
Biletem na seanse był dobry nastrój i uśmiechnięta buzia.
Nadąsanych ponuraków (wstęp był surowo wzbroniony !!!) nie stwierdzono .
Było coś dla łasuchów - degustacja pierniczków świątecznych - nie wszystkim udało się "uchować" pierniczki..
Było coś dla starszych wychowanków - "Noc w muzeum" - ta fabuła i młodszym do gustu przypadła...
Biletem na seanse był dobry nastrój i uśmiechnięta buzia.
Nadąsanych ponuraków (wstęp był surowo wzbroniony !!!) nie stwierdzono .